Gdzieś w okolicach Zadrzyc, miejsca znanego z szemranych interesów i przybywania różnych dziwnych indywiduów, zatrzymał się tajemniczy człowiek ze wschodnim akcentem. Łowca Głów, bo tak się przedstawił i tak kazał na siebie mówić przemykał w cieniach i pojawiał się głównie nocą, twarz ukrywając pod ciemnym kapturem.
Wielu już próbowało go wyśledzić, lecz sprytnie się on ukrywał i tylko nielicznym udawało się się go spotkać, choć niektórzy mówili, że to Łowca sam wybierał, komu chciał się ukazać. Tym nielicznym, którzy go widzieli, przestawia następującą zagadkę:
Szansa na bogactwo, nagród od groma
wystarczy zapolować z towarzyszami paroma
Za trofeum to obrzydliwe
Abominację sztuki krawieckiej
Wynagrodzę godziwie
Po zdobyciu głowy stwora
Zapakujże go do wora
I w te pędy do mnie dostarczcie
Wśród tych co jako pierwsi
Wrzucą trofeum do sakwy mojej
Jeden na pewno odejdzie bogatszy!
Event potrwa tylko jeden dzień, także nie mitrężcie czasu!