Uwaga! Gra jak i rejestracja została bezterminowo wyłączona.
Menu
Dogmaty Ultimy
2016-12-21 13:17:42

6 Dogmatów Ultimy


Dogmat 1: Stworzenie 
Bogowie świat stworzyli. On był pośród Nich.
Na początku, jako rzecze niezachwiane słowo Księgi, istnieli jedynie bogowie. Tak, dobrześ przeczytał, synu, było ich wielu. Potężni, inni... 
Przestrzegam cię! Nie zgłębiaj ich, gdyż zginiesz niechybnie niczym ćma, co wzlatuje zbyt blisko ognia. Wiedz jeno, iż w swych pragnieniach bogowie podobni są śmiertelnym, gdyż czują potrzebę kreacji. Gdy zaś narodziła się ona wśród nich po raz pierwszy, zajaśniała niczym jutrzenka, jak piękna pani rozłożyła swe skrzydła i wzniosła wiedziona wolą poprzez ciemność, ku jej rozproszeniu. Był to czas zgody, wspólnej idei i jedności. Jedną siłą żłobili doliny, wypiętrzyli góry i kładli podwaliny firmamentu. Och, jakże to wspaniały musiał być widok, gdy powstawaliśmy z nicości, ku życiu wśród tej wspaniałości otaczającego świata! I właśnie wśród nich, tych twórców niebieskich, był On. Filar Światła, wtedy noszący jeszcze tylko miano Sprawiedliwego, Ultima Dei. Tak, synu! Na początku był On miłującym bratem innych bóstw i razem z nimi ustalił prawa tego świata.
I wierz mi, o synu, że Ultima zaprawdę kochał swoje boskie rodzeństwo, a za ich wspólne dzieci oddałby nieśmiertelne życie. To, jakie podejście mieli inni bogowie, miało się jednak ujawnić dopiero w nadchodzącej godzinie próby…
Z listu Kanonika Syrgiusza do jednego ze swych uczniów

 

Dogmat 2 : Zło
Przybył Inny, by siać Ciemność.
Przybył, gdy czas dopiero ruszył. Przysłonił młode gwiazdy i przeraził zimnym mrok nocnego nieba, który nie mógł się z Nim równać. Wsączył się niczym jad, oplótł zwojami macek okrąg ziemi. 
Nie był przy jego stworzeniu. Przybył z daleka, toteż bogowie Go nie znali.
Gdy Oni tworzyli, On wił się w bezmyślnej entropii. Gdy ustalali prawa, łamał je. Gdy dawali życiu kształt, plugawił.
I pożerał.
Nie rozumieli Go. Był Inny.
Pragnął Ich dzieła i nienawidził zarazem. Przeto postanowił obtoczyć świat w zgniliźnie, przemienić na swoją modłę.
Na obraz i podobieństwo Wiecznie wijącego się Boga.
~Apokryf z Sitry

 

Dogmat 3 : Zdrada
Stwórcy uciekli. Ultima pozostał.
Pytam was, dzieci, jakie prawa ma zdrajca?! W jakiż to dzwon uderzy, by dowieść swojej racji? Które prawo przytoczy, by swą dolę dostać? Czyż, gdy obrócił swe lico przed spojrzeniem wroga, nie wyrzekł się on swych towarzyszy i sprawy cennej? Czy miecz w proch rzucony, znaczy tyle co rany krwią broczące?
Nie, dzieci... Powiadam wam, że bodajby zdrajca przyszedł z armią. Bodajby z księgą, z krwią i z ogniem! Nic nie osiągnie. Bowiem dzieci, on swą zdradą i tchórzostwem sprawy towarzyszy się wyparł i dobra z niej czerpać nie może.
Takoż było też wśród bogów. Przybył Mroczny, a ryk Jego strącił gwiazdy z nieba. Ci, co świat wykuli, oborali ziemię by rodziła i prawo wszelkie ustalili, przelękli się. Serca boskie strach napełnił, a umysły zdjęła groza. Zapomnieli o swym dziele! Wzgardzili kruchością życia świata! Odrzucili narzędzia w ciemność, w proch je cisnęli. Odeszli.
Bestia zaś ryczała, ryczała rodząc zdrożne okropieństwa. Wrząca kipiel ciemności nabrzmiała, rozdęła by pochłonąć wszystko.
Wtedy blask stanął miedzy Nią, a światem. Ostatnia iskierka nadziei, Płomień Sprawiedliwy wśród nocy zatracenia. 
Gdyż On nie uciekł. 
Został, przywdziawszy zbroję prawa i miecz prawdy, Bestii rzucił wyzwanie.
Jedyny z Nich Wszystkich krwią swą postanowił nasze żywota okupić. Jedyny się nas nie wyparł w godzinie próby. Jedyny.
Dlatego też palimy chramy, a bałwany plugawe rozbijamy młotem. Gdyż żaden bóg, prócz Ultimy, prawa już do tego świata nie ma! 
~Z kazań Ojca Ulricha, na Dzień Świętego Gniewu

 

Dogmat 4 : Wojna 
Światło walczyło z Ciemnością. Mrok odrzucono.
I wzburzyła się Ciemność, a Mrok otworzył swą paszczę
Zagotowała Pustka i Nicość ryknęła.
I Bezsens się rozstąpił, Szaleństwa szpony z siebie wyciągając.
Chaos wielki i Jazgot stworzywszy.
Gwiazdy pociemniały, a bezkres jadem spłynął
Raniony ciosem Niezrozumiałego.
Bestia bowiem przybyła.

I Światło stanęło wobec Ciemności
Jako skała niewzruszona, naprzeciw powodzi.
Jak tarczą osłaniając ziemię.

A było to światło Jedynego. Czyste i dobre.
Nieznające strachu, ni słabości.
Chwała to była i potęga Jego.
Co na pomoc światu Stanął, Jedyny Obrońca.

Starło się więc Światło z Ciemnością
A Chaos z bary z Porządkiem się złapał.

~Liber Celestiae

 

Dogmat 5 : Skażenie 
Krew Innego wsiąkła w ziemię. Nosi ona skazę zła.
Wielu, doprawdy wielu mędrców starało się dociec tajemnicy istnienia zła w naszych sercach. Nie tylko dawni nasi ojcowie, o nie. Przed nami ludy o wiele starsze, mądrzejsze, dociekały skąd ciemność grzechu wśród blasku stworzenia. 
Poganie twierdzą, że każde światło potrzebuje cienia, jednak wierni znają prawdę płynącą z Księgi. Jest ona niejasna, zapewne alegoryczna, lecz to jedyne co mamy i co nas prowadzi. 
Święte wersety prawią, o skazie Innego, którą odcisnął na ziemi. Przeniosła się ona, niczym choroba, na wszystko co zostało zrodzone, pacząc pierwotne założenie bogów. Była “krwią Innego”, którą wylał z ran zadanych przez Władcę Światła. Jakże straszna wizja, odrobina jadu skaziła już wszechrzecz nieodwracalnie. Cóż byłoby, gdyby to Bestia zwyciężyła Obrońcę? Jakże jednak należy to rozumieć? Otóż na początku wszystko na ziemi i niebie było dobre, nieskalane. Nie mogło być inaczej, gdyż wtedy Płomień Sprawiedliwy nie przyłożyłby ręki do naszego powstania. Inny jednak przybył, by formować świat na swoją modłę. Wtedy też zrodziły się okropieństwa, które przeklęci terakanie czczą jako swoje bóstwa. Obrońca stawił jednak czoła Mrocznemu, mimo osamotnienia przez niebieskich towarzyszy. Nie dał mu pochłonąć świata całkowicie, lecz podszepty Węża zniekształciły symfonię bogów. Wtedy to do naszych dusz dostała się Ciemność, a na okręg ziemi zstąpiły potwory. Wola Bestii była tak wielka, że zrodziła terakan i angarian - Jego bezwiedne sługi, przeklętych i godnych wyniszczenia żywych diabłów bez światła w sercu. 
Dla reszty z nas nadal jest nadzieja. Zostaliśmy stworzeni jako istoty dobre, przez bogów którzy nie rodzili mroku. Jesteśmy ranni, to prawda, jednak możemy wybierać między echem podszeptu Wiecznie wijącego się Boga, a sprawiedliwością Obrońcy, który go powstrzymał. 
Strzeżmy się jednak, gdyż tak samo jak ostateczne jest dobre światło, tak samo ostateczna jest szepcząca nam w duszach ciemność zła…
~Komentarz do Liber Celestiae, pióra Ariana Apostaty - spalonego na stosie za zbyt śmiałą interpretację Księgi.

 

Dogmat 6 : Straż
Mrok powróci. Ultima będzie gotowy. Wierni staną z Nim do bitwy.
I posłyszałem głos wśród ciemności kosmosu: “Patrz!”. I na firmamencie oblanym gwiazdami ukazało się Szaleństwo. Głos zaś rzekł ponownie: “Patrz!”. Ja zaś oczy zamknąłem, a uszy krwawiące zatkałem dłońmi, mówiąc: “Nie mogę Panie patrzeć, ni słuchać, gdyż moja dusza cierpi od tego widoku”. Ukazał się tedy obłok lśniący po mojej prawicy, a towarzyszyło mu Siedmiu. Rozłożył On skrzydła, a jeden z Siedmiu spłynął na mnie i poznałem głos Illustriela: “Patrz śmiertelniku, gdyż Objawiono ci!” I uniosłem powieki, by ujrzeć. 
A Szaleństwo pożerało gwiazdy. Firmament gasł, wśród ciszy umierał i wywlekał się na nowo, straszliwy w swej formie. Ujrzałem ognień ,niczym chmury, a z nich demony, niczym szarańczę, wylaną z głębi mroku. I Strach tam był, dzierżąc maczugę, co miażdży dusze ludzkie i Zbeszczeszczenie, z siecią kłamstwa, co łowi śmiertelnych. Rzeź ujrzałem i koniec.
A w ciemności ryk jeden, straszliwy: “Zagłada! Zagłada! Zagłada!”
Wtem niebiosa się rozstąpiły, a gwiazdy zbledły. Gdyż blask oblał wszystko, a ja poznałem w nim Filar Światła. I posłyszałem chór niezliczony: “Światło przeciw Ciemności! Chwalcie Obrońcę, gdyż wiedzie on swych rycerzy na walkę z Bestią!” I ujrzałem tam Zeariela, co mieczem włada, jak uderza na Strach. I włócznię Meariela, jak sieć Zbeszczeszczenia rozrywa. 
A niezliczone zastępy zwarły się z demonami, jak jastrzębie na nich spadając wśród ciemności. I gwiazdy gasły, a rycerze w światło odziani mrokowi stawiali czoła śpiewając hymn na chwałę swego Pana. Rzekł wtedy Illustriel, obnażywszy miecz:”To jest Bitwa Ostatnia, co przyniesie kres wszystkim innym. W niej to stają święci, by w armii Ultimy zwyciężyć Złego.Tobie zostało to objawione, na pouczenie maluczkich. Patrz więc i głoś! Gdyż czas jest już bliski…” .
~Z Księgi Objawień św. Ulthera

Wszystkie prawa zastrzeżone. LineCladis
DivineEye Studio.
Czas generowania strony 0.053 s | Liczba zapytań SQL: 7 | Engine ver.: 1.94