Poziom: 1
Słuchajcie no. Raz żem drwa rąbał na opał, zaraz koło chałupy to mojej było, przy lasku. Dziatki moje tam kasztany zbierały. Zajętym był ciosaniem pniaków, gdy nagle z tyłu raban wielki, krzyki i zawodzenie dzieciaka słyszę. Odwracam łeb, a na głowie młodego wiewióra ruda! Zrywam się w te pędy i dopadam dziada. Siłą go od główki odrywam, choć młody jeszcze był, tyle ten skurczybyk miał siły! Siekierą wiewióra zarąbałem na miejscu, a małego do kolebki niosę do chaty, całego we krwi, bo z główki krew strumykiem płynęła. Przeżył nieborak, choć jedno oczko ślepe mu zwierz ostawił...
~Chłop ze wsi Sleszczyna, na spytkach u Straży Miejskiej.
Wygląd: Tak jak swój dorosły odpowiednik, młoda wiewiórka na pozór nie odróżnia się od swojego pospolitego odpowiednika praktycznie niczym. Tylko znawca świata zwierząt jest w stanie dostrzec drobne różnice w zachowaniu i rytuałach tych malutkich zwierząt. Od swojego dorosłego odpowiednika różni się wzrostem, ale też tym, ze praktycznie nie boi się osobników innych gatunków. To głupiutkie zwierzątko nieraz atakuje bez powodu i wedle własnego kaprysu, a jedyne czego broni to dostępu do legowiska swoich kasztanów, rzucając się do oczu zaskoczonych wędrowców. Przybiera wtedy swoją bojową posturę, nastrasza futro, pazurki wydłużają się, a oczy przybierają barwę jarzębiny.
Walka: W walce wyglądają jakby miotały się dziko, lecz w rzeczywistości są po prostu bardzo szybkie, a ruchy z pozoru chaotyczne, mają za zadanie zdezorientować przeciwnika. Zwykle atakują z drzewa, rzucając się na głowę przeciwnika i raniąc oczy.
Bestia opisana przez: Madu
Można się nauczyć drogi do:
Sleszczyn